Po pięciu latach oczekiwań powraca Nick Cave ze swoim flagowym The Bad Seeds. Push The Sky Away to już piętnasty tytuł legendarnej grupy, ale zdecydowanie nowy muzyczny rozdział w karierze.
Na przestrzeni minionych pięciu lat od wydania Dig Lazarus, Dig!!! Cave zdecydowanie nie próżnował Skupił się m. in współpracy z Warrenem Ellisem przy pisaniu muzyki filmowej (m.in. The Road) i teatralnej (Faust), napisał książkę (Śmierć Bunny'ego Munro) oraz nagrał dwa ociekające rockową brutalnością albumy z pobocznym projektem Grinderman.
W macierzystym projekcie The Bad Seeds w tym czasie nastąpiły personalne przetasowania, które miały niebagatelne przełożenie na nagranie właśnie ukazującej się płyty Push The Sky Away.
W 2009 z zespołu odszedł wieloletni współkompozytor Mick Harvey, zaś na nagranie najnowszego albumu do składu powrócił Barry Adamson. I jak za działaniem czarodziejskiej różdżki z muzyki zniknął cały zadziorny charakter, surowość i nerwowy, rockowy pazur, na rzecz stylowej elegancji, kameralnej, intymnej atmosfery.
Push The Sky Away to dziewięć wystylizowanych, delikatnych kompozycji ujętych w klamrę, jaką tworzą urokliwy, otwierający album We No Who U R i tytułowy, zamykający album, absolutnie magiczny Push The Sky Away.
Na płycie pojawiają się niespotykane dotąd na płytach Cave'a pasaże
syntezatorowych plam i subtelna elektronika, które nadają albumowi
kontemplacyjny, ambientowo-filmowy nastrój.
Na pierwszym planie zdecydowanie objawia się ilustracyjna narracja Warrena Ellisa (genialnego multiinstrumentalisy), znana z jego świetnych, nastrojowych ścieżek dźwiękowych, a doskonała produkcja Nicka Launay'a tym razem pozwala odegrać zacną rolę ciszy i skupieniu.
W melancholijnej atmosferze szkicowo zarysowują się kompozycje oparte jedynie na szczątkowych drganiach gitary i basu zawieszonych w rozmytych dźwiękach pianina Rhodesa, a gdzieniegdzie dopełnione wlewającymi się w kompozycję smykami.
Doskonale a chwilami wręcz jazzowo brzmi w tym zestawie perkusja; przestrzenna, oszczędna i precyzyjna zarazem.
Sam Cave również dostosował się do hipnotycznego nastroju muzyki. Nie
wykrzykuje już głosem nawiedzonego kaznodziei natchnionych psalmów, w towarzystwie potężnych, hymnicznych kompozycji, ale wraz z cudownym damskimi
chórkami uwodzi i hipnotyzuje swoimi przypowieściami.
Okazjonalnie pojawiają się momenty bardziej klasyczne wpasowujące się w bluesowo rockowe proweniencje i będące spoiwem ze starymi, klasycznymi momentami z twórczości zespołu.
Finishing Jubilee Street, oraz Higgs Boson Blues to powrót do klasycznej formuły rockowej piosenki spod znaku Nick Cave & The Bad Seeds, w których album zyskuje najbardziej wyrazisty i zdecydowany charakter.
Nowa płyta Cave'a prawdopodobnie podzieli słuchaczy przyzwyczajonych do gromkiego i momentami brutalnego brzmienia poprzednich płyt na zawiedzionych stępionym temperamentem nowego rozdziału w twórczości zespołu, jak i na entuzjastów zachęconych ciepłem i skromnym pięknem tego albumu.
Ciekawostka: autorem psychodelicznego klipu do utworu We No Who U R jest kontrowersyjny francuski reżyser Gaspar Noe - m. in Nieodwracalne, Enter The Void.
NICK CAVE & THE BAD SEEDS - Push The Sky Away
Bad Seed Ltd. 2013
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz