poniedziałek, 8 kwietnia 2013

Zagraj to Neskim* / Baaba, Michał i Gabriela

To nie opatrzność czuwa nad warszawskim Lado ABC, tylko dobry duch Franka Zappy musi zsyłać natchnienie na zdolne głowy nagrywających dla niej artystów. Ten samonapędzający się all stars stać bowiem nie tylko na zamykającą usta krytykom wyrafinowaną muzyczną wirtuozerię, ale i na ogromny dystans do swojej muzyki wypływający bezpośrednio z nieskrępowanej radości tworzenia. Inspiracje reprezentantów Lado nie mają żadnych granic czerpiąc z opasłego rezerwuaru polskiej i zagranicznej kultury popularnej i "wysokiej". Z jednakową ekscytacją i zaangażowaniem w najprzeróżniejszych składach, sięgają zarówno do muzyki klasycznej, improwizowanej czy rozrywkowej, nie mając także oporu do dumnego przekraczania granicy kiczu.

Jednym z kół zamachowych warszawskiego wydawnictwa jest Baaba, która w imponującym stylu zafundowała nam na rozpoczęcie wiosny epkę zatytułowaną po prostu Baaba, Michał i Gabriela. 
Tym razem pod bacznym uchem Macieja Cieślaka; Weber, Zabrocki, Moretti i Duda z towarzyszeniem Gaby Kulki i Michała (Bunia) Skroka porywają słuchaczy w czasy realnego socjalizmu, aby wspólnie piłować dancingowe parkiety. W repertuarze czarującego big bandu znalazły się wyciągnięte ze starej meblościanki przykurzone perełki polskiej muzyki rozrywkowej lat 60-tych (Dzikusy, Wodecki, Stowarsi, Porum).  
Zdecydowanie poraża i olśniewa ogromne zaangażowanie muzyków do odtworzenia zarówno muzycznie jak i wizualnie epoki socrealizmu w Polsce. Nie ma tutaj mowy reinterpretacji czy zaadaptowaniu jakiś poszczególnych elementów do własnej koncepcji. Baaba całkowicie przywdziewa na siebie skórę bigbitowego bandu w taki sposób, że odnieść można wrażenie iż za pomocą wehikułu czasu w XXI wiek przeniesiona została restauracyjna orkiestra grająca szlagiery pomiędzy kotletem a wódeczką.

Ta jeszcze jedna udana próba pastiszu w wykonaniu ekipy z Lado ABC przywołująca w pamięci wspomnienie o szerokich dzwonach, bistorowych falujących spódnicach, wirujących marynarach, wąsach, pekaesach i długich herach wywołuje szczery i szeroki uśmiech na twarzy. A radosna forma piosenki  i bigbitowy rytm nie pozwalają  usiedzieć bezczynnie w miejscu.

Ale gdyby głębiej zanurzyć się nad recepcją tej dancingowej przygody może okazać się ona dość ambiwalentna. Z jednej bowiem strony epka ta może być hołdem dla determinacji i talentu polskich artystów (muzyków, filmowców, plakacistów, projektantów graficznych) z lat 60-tych, którzy pozbawieni wymarzonych sprzętów i dysponujący bardzo ograniczonym dostępem do zachodnich inspiracji swoją wyobraźnią i determinacją potrafili osiągnąć niezwykle oryginalne efekty. Z drugiej zaś strony podobnie jak inne stylizacje na socreal bierze udział w zaciemnianiu społeczno - politycznego obrazu PRL prezentowanego jako kraina beztroskiej atmosfery i  nieustającej zabawy.



* Neskim - słowo klucz wśród dansingowych muzyków, a zarazem pewien stopień wtajemniczenia i zarzyłości. Branżowe słowo określające muzyka jazzowego, rozrywkowego, bigbitowego, kumpla z kapeli itp. (za Jerzy Kaźmierczyk - "Były dancingi i grały orkiestry w mieście Łodzi")

BAABA, MICHAŁ I GABRIELA - Baaba, Michał i Gabriela
Lado Abc - 2013

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz