Wydany wiosną tego roku "Rock & Roll History of Art" bydgoskiego performera, muzyka i improwizatora Grzegorza Pleszynskiego, był błyskotliwą próbą transkrypcji awangardowej sztuki na język muzyki, ujętą w elastyczne ramy post-yassowej artykulacji. Na wydanej właśnie przez Wet Music płycie "A Sound of the Wooden Fish", nagranej wespół z Arturem Maćkowiakiem, koncept zostaje zastąpiony improwizacją, wprowadzającą muzyków w stan dźwiękowej medytacji. "Nagrania powstały podczas jednej, improwizowanej sesji. Za jednym
podejściem nagraliśmy cały materiał, poddając się tej wyjątkowej
energii, która się wtedy wytworzyła" - wspominają we wkładce albumu muzycy.
Współpraca miedzy Pleszynskim i Maćkowiakiem, przebiega na tej płycie w doskonałej symbiozie i jak na improwizację, zaskakuje niezwykle spójną strukturą, płynną narracją i gęstą materią dźwiękową. Oparta na intuicji muzyków, skondensowana wypowiedź, została zaprezentowana szeregiem długich, linearnych, pojawiających się i znikających ambientowych ścieżek. Dronowe, pulsujące tła złożone z tężejących pogłosów stanowią oś trzech kompozycji, na którą nawlekane są; transowe, syntetyczne bębny, elektroniczne szelesty, spreparowane dzwonki, oraz stanowiące osnowę albumu, elementy zaimprowizowane przez muzyków, na charakterystycznych dla nich instrumentach. Gitara Maćkowiaka rozbrzmiewa wachlarzem faktur i ornamentacji, kreśląc rozmyte pogłosem kontury kompozycji. Jej artykulacja i tembr nadaje utworom określonego charakteru; wybrzmiewając w zamglonych, amorficznych plamach (part I), połyskując świetlistymi pasażami (part II), czy skręcając w stronę alt countrowych wątków (part III). Tak rozpiętą paletę hipnotycznych plam i rytmów Pleszynski dopełnia wokalnymi zaśpiewami, oraz dochodzącymi ze specjalnie spreparowanej trąbki (ustnik, długi plastikowy wąż, lejek spożywczy) przeciągłymi sygnałami, które momentami ewoluują w melodyjne szkice. Do zaimprowizowanych kompozycji, już w fazie postprodukcyjnej dodane zostały jeszcze ścieżki, wyryte drapieżnym i zdecydowanym brzmieniem klarnetu Jerzego Mazzola.
Nad nagraniem unosi się atmosfera buddyjskiego rytuału, wyraźnie zaznaczona brzmieniem i artykulacją poszczególnych instrumentów. Przeciągła i przenikliwa trąbka Pleszynskiego, udanie wciela się w brzmienie piszczałki kangling - buddyjskiego instrumentu modlitewnego, wykonywanego z ludzkich kości udowych. Z kolei dronujące brzmienie klarnetu Mazzola, nawiązuje do nabożnych dźwięków trąb rag dung. Jeśli wziąć również pod uwagę, wymienione wcześniej liturgiczne dzwonki, transową strukturę utworów, oraz tytułowe odniesienie do innego z instrumentów rytualnych - drewnianej ryby - to dźwiękowy dialog instrumentalistów, nabiera znamion duchowego uniesienia, czy wręcz muzycznej modlitwy.
"A Sound of the Wooden Fish" jest owocem długoletniej współpracy duetu Pleszynski - Maćkowiak, opartej na doświadczeniu i intuicyjnej więzi łączącej artystów. Ich eteryczne i powściągliwe improwizacje emanują barwami, przenikających się instrumentów, które pobudzone transowym pulsem, hipnotyzują
słuchacza, pozwalając mu wraz z twórcami zatopić się w ambientowych medytacjach.
ARTUR MAĆKOWIAK GRZEGORZ PLESZYNSKI - "A Sound of the Wooden Fish"
2014, Wet Music
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz