Wypatrywania albumu roku 2013 kolejny epizod. Wielkimi krokami zbliża się bowiem premiera drugiego albumu Jamesa Blake'a Overgrown zapowiadanego już na nadchodzący kwiecień.
Po zapoznaniu się z promującym album singlem Retrograde i po rozpalających wyobraźnię przeciekach o kolaboracjach Brytyjczyka, możemy poznać kolejną tajemnicę tego albumu oraz wziąć udział w swoistej zgadywance.
Pytanie gdzie kończy się Blake a zaczyna Eno samoczynnie nasuwa się po odsłuchaniu Digital Lion - zaskakującej współpracy wciąż aktywnego nestora muzyki elektronicznej Briana Eno z młodą, wielce uzdolnioną gwiazdą niezalu James'em Blake'em.
Czuć moc w tym kawałku! Ma u mnie wszelkie predyspozycje na solidnego kandydata do "piosenki" roku. Wprowadza do niego minutowe intro z ambientowym motywem w tle, a po krótkiej pauzie bardzo charakterystycznej dla nagrań Blake'a nadchodzi danie główne. Masywny trip hopowy rytm, z pulsującymi cykaczami w tle staje się podkładem dla gospelowych zaśpiewów Brytyjczyka. Soulowy klimat ociepla jeszcze zmysłowy bas i strzępy gitary akustycznej, by po chwili stracić swój niewinny charakter i zostać wysmaganym szalejącymi w rytmach karabinu maszynowego snarami.
Gęsiej skórki dostaję w 3 minucie i 15 sekundzie kawałka, w której kropkę nad "i" całej kompozycji stawia gromka, przeszywająca syrena (obstawiam na Eno).
Odnoszę wrażenie, że nadchodząca płyta Blake'a będzie w stanie zachwycić obie frakcje fanów talentu Brytyjczyka, których podzielił jego debiut.
Narazie to tez solidny kandydat na najgorsza okladke roku.
OdpowiedzUsuńTo prawda ale widziałem równie "udanych" w tym roku kilka.
OdpowiedzUsuń