tag:blogger.com,1999:blog-3838746147669739315.post4317459431803846851..comments2023-07-25T20:00:17.981+02:00Comments on raz uchem / raz okiem: Sztuka odejmowania czyli przepis na Shaking The Habitual / The Knife - Shaking The HabitualNasłuchyhttp://www.blogger.com/profile/07099365482598656198noreply@blogger.comBlogger3125tag:blogger.com,1999:blog-3838746147669739315.post-15477428323205824362013-04-28T18:41:07.062+02:002013-04-28T18:41:07.062+02:00Wydaje mi się, że spójność, podobnie jak estetyka ...Wydaje mi się, że spójność, podobnie jak estetyka jest kwestią indywidualną. Pan, w pewnym sensie wyciął tej płycie kilka organów, przez co (dla mnie) ogromnie traci ona na wartości. Rozumiem, że coś może się komuś nie podobać ale nazywanie tego złym, nie trafionym lub po prostu beznadziejnym jest trochę nie fair w stosunku do osób, które ciężko nad tym pracują i co nieco już wiedzą o muzyce. Dla mnie ten album jest idealny, gdyż zachowana jest w nim równowaga. Wycięta przez pana, ambientowa część tego materiału doskonale uzupełnia pozostały, ''zadziorny i ekspresyjny'' motyw. Oni nie tworzą muzyki z przeznaczeniem dla nocnych klubowiczów, gdzie ekipa chce skakać od pierwszej do ostatniej minuty, lecz dla bardziej osobistego odsłuchu. <br />Zastanawiające jest, czy współcześnie recenzje muzyczne mają tak naprawdę racje bytu, skoro opierają się w głównej mierze na subiektywnym odczuciu danego recenzenta. Nie oszukujmy się, krytyka potrafi jedynie rozproszyć słuchacza i przeszkodzić mu w odbiorze. Irytuje mnie częste zjawisko wielu, czasem skrajnie różnych opinii o danym produkcie. Pana tekst jest tego idealnym przykładem. Kto wie, może to właśnie pan ma racje, lecz mogą to przyznać tylko te osoby, które podobnie widzą tę płytę. Pozostali mogą się chwilowo zirytować (jak ja) czytając tak negującą opinie profesjonalisty, który zna się na rzeczy lepiej od przeciętnego słuchacza.Anonymousnoreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-3838746147669739315.post-4866388359037439112013-04-27T20:53:51.481+02:002013-04-27T20:53:51.481+02:00Nie można zburzyć czegoś czego wcześniej się nie z...Nie można zburzyć czegoś czego wcześniej się nie zbudowało, a muzyka The Knife nigdy nie miała nic wspólnego ze spójnością.<br />Dlaczego według Ciebie podział, który zaproponowałem jest koszmarny i nie logiczny? W recenzji chyba wystarczająco jasno uzasadniłem taką selekcje materiału. Nasłuchyhttps://www.blogger.com/profile/07099365482598656198noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-3838746147669739315.post-86893524132930393742013-04-27T20:19:36.074+02:002013-04-27T20:19:36.074+02:00Ciężko mi się z tym zgodzić. Po każdym przesłuchan...Ciężko mi się z tym zgodzić. Po każdym przesłuchaniu mój szacunek do nich wzrasta. The Knife świadomie burzą wszelkie konstrukcje spójności tworząc własny styl, który z kolejną płytą pozbywa się kolejnych ograniczeń.<br />Ps. Gdyby państwo Dreijer przynależeli do jakiejś wielkiej wytwórni, prawdopodobnie w najlepszym wypadku Shaking The Habitual została by pocięta w równie koszmarny i nielogiczny sposób, w jaki uczynił to pan recenzent.Anonymousnoreply@blogger.com