Twórczość dwóch mało znanych w Polsce pań Cécile Schott (Colleen) i Nancy Elizabeth łączy tak wiele, że słuchając ich właśnie wydanych płyt, mamy szansę przez dwa razy dłuższy czas obcować z kobiecą muzyczną wrażliwością. Zresztą właśnie naprzemienne słuchanie zalecałbym wszystkim, którzy chcą sami sprawdzać, jak muzyka Francuzki i Angielki kapitalnie dopełnia się i jak cudownie pomiędzy sobą przeplatają się muzyczne wątki.
Obie artystki z wielką gracją i elegancją eksplorują intymne pogranicza muzyki folkowej i akustycznej. Obie są obdarzonymi wielkim talentem multiinstrumentalistkami z upodobaniem do instrumentów akustycznych i dawnych. Samodzielnie nagrywają i produkują swoje nagrania. Obie również mają już po kilka wydanych płyt, z których większość ukazała się nakładem brytyjskiej oficyny Leaf Label.
Colleen - The Weighing of the Heart
Zacznę od Cécile Schott, jako że jej albumu musieliśmy oczekiwać dłużej niż płyty Elizabeth oraz przynosi on większe zmiany w stosunku do poprzednich albumów.
Sześć lat temu po wydaniu znakomitego albumu Les Ondes Silencieuses Colleen zmęczona koncertowaniem i wypalona artystycznie (o czym wspomina na swoim blogu) postanowiła zrobić sobie dłuższą przerwę od komponowania. Przez ten czas słuch o niej całkowicie zaginął, a mnie przyszło żałować, że już nie dane mi będzie cieszyć się jej intrygującą muzyką. Pozostało mi zasłuchiwać się w jej czterech magicznych albumach, które świetnie obrazowują muzyczną ewolucję Schott.
Terytoria muzycznych inspiracji Francuzki obejmują szeroko pojętą muzykę dawną, a jej twórczym marzeniem było nagranie muzyki współczesnej na dawnych instrumentach. Najlepszym obszarem do realizacji tej idei były pogranicza muzyki elektroakustycznej, ambientu, elektroniki i folku.
Pierwsze albumy Everyone Alive Wants Answers (2003) i The Golden Morning Breaks (2005) były poszukiwaniami opartymi na elektronicznej preparacji żywych instrumentów, ale już od Mort Aux Vaches (2006 Staalplaat) z nagrań Colleen zaczęło ubywać elektroniki, na rzecz oszczędnych akustycznych pasaży.
Ukoronowaniem, i jak sama przyznaje spełnieniem, jej artystycznej wizji była płyta Les Ondes Silencieuses (2007) hipnotyzująca swą ascetyczną konstrukcją i intymnym brzmieniem. Skomponowana na klarnet, klasyczną gitarę, szpinet (XVII wieczna odmiana klawesynu) i viola de gamba (XV wieczna instrument zbliżony do współczesnego kontrabasu) płyta była pasjonującą celebracją mrocznych, onirycznych kompozycji. Momentami filmowa i wielce liryczna muzyka Colleen pozwalała na kontemplacje pojedynczych wolno wybrzmiewających dźwięków, a jej integralną część stanowiła cisza pomiędzy nimi. Realizacja Les Ondes Silencieuses była nie tylko zrealizowaniem idei przyświecającej jej powstaniu, ale i oddaniem muzycznego hołdu Moondogowi - ulubionemu artyście francuskiej multiinstrumentalistki.
Po sześciu latach milczenia Colleen powraca pełna nowych pomysłów i już od pierwszego momentu zaskakując swoich słuchaczy. Na wydanym właśnie The Weighing of the Heart po raz pierwszy w swojej karierze Cécile Schott postanawia zostać również wokalistką. I choć sam fakt może być dla jej fanów kompletnym zaskoczeniem, to na pewno nie może być już nim głos Colleen. Delikatny, lekko chropowaty doskonale wpisujący się w jej akustyczną muzykę, która również przeszła pewną metamorfozę choć jest naturalną kontynuacją dotychczasowych fascynacji artystki. Wciąż zatem mamy do czynienia z muzyką akustyczną opartą głównie na gitarze, altówce, i klarnecie, jej artykulacja przestaje jednak być już tak ascetyczna jak na wcześniejszych albumach. Na The Weighing of the Heart głos Cecile oprócz śpiewu pełni rolę dodatkowego instrumentu, który bądź dynamizuje kompozycje, bądź stanowi dla niej tło.
Wciąż pozostają czytelne nawiązania do twórczości Moondoga, zwłaszcza w warstwie rytmicznej albumu w której pojawiają się dzwonki, kotły, bębny i inne perkusjonalia. Ale Colleen sięga też do estetyk ludowych, a jej muzyka zyskuje bardziej folkowy charakter niż kiedykolwiek wcześniej.
Wciąż pozostają czytelne nawiązania do twórczości Moondoga, zwłaszcza w warstwie rytmicznej albumu w której pojawiają się dzwonki, kotły, bębny i inne perkusjonalia. Ale Colleen sięga też do estetyk ludowych, a jej muzyka zyskuje bardziej folkowy charakter niż kiedykolwiek wcześniej.
Płyta The Weighing of the Heart ma w sobie wciąż ten sam znany ładunek melancholii i nostalgii, jednak jest nieco bardziej melodyjna i popowa, przez co z całą pewnością jaśnieje w niej optymizm i radość.
Dla młodszej od Schott - angielki z Manchesteru - Nancy Elizabeth Dancing to trzecia płyta w karierze. Kontynuuje na niej swoją muzyczną przygodę przebiegającą na styku alt country, alternatywnego folku i muzyki pop.
Jeśli Colleen w swoich nagraniach stawia na ascezę i eksperyment, to Elizabeth zdecydowanie bardziej interesuje piosenka i estetka pop, a w jej utworach można doszukać się fragmentów muzycznego pokrewieństwa z twórczością Beth Orton, Cat Power czy Kate Bush.
Jeśli Colleen w swoich nagraniach stawia na ascezę i eksperyment, to Elizabeth zdecydowanie bardziej interesuje piosenka i estetka pop, a w jej utworach można doszukać się fragmentów muzycznego pokrewieństwa z twórczością Beth Orton, Cat Power czy Kate Bush.
Elizabeth jest równie utalentowana co Francuzka. Sama gra na wszystkich instrumentach; nie strszna jej gitara, pianino, czy harfa. Mozolnie nagrywa przy użyciu multitrackera ścieżkę za ścieżką, tworząc swoje zmysłowe kołysanki. Muzyka Nancy nosi w sobie pewien nastój koturnowości i teatralności, który czyni jej kompozycje bardziej epickie i wylewne. Przesycone są jednak kobiecą wrażliwością, pełną intymności, skupienia, romantycznej nastrojowości i zadumy.
Słuchając płyt obu artystek możemy zarówno doszukiwać się między nimi podobieństw, jak i badać drogi jakimi doszły do wspólnego punktu, którym w ich przypadku jest inspirowana folkową estetyką piosenka. Cécile Schott dokonała tego podążając ścieżką ascezy i eksperymentu, odejmując raczej od dźwiękowej materii niż do niej dodając. Nancy Elizabeth, jako zbierająca doświadczenia młoda songwriterka poprzez ciężką pracę dopieszczania swoich kompozycji do osiągnięcia finalnego, zamierzanego efektu. Słuchając obu pań naprzemiennie pozostajemy w ramach tej samej estetyki, a różnice w nastroju pomiędzy ich utworami są tak niewielkie, ze mamy możliwość przeżywania dwa razy większej przyjemności.
Colleen - The Weighing of the Heart
Second Language Music 2013
Nancy Elizabeth - Dancing
Leaf Label 2013